niedziela, 29 grudnia 2013

        W związku z często powtarzającymi się nieporuzumieniami i z  z bardzo powierzchownym opisem tego, co się dzieje wewnątrz czarnej dziury w różnych popularnych książkach i opracowaniach, chciałałbym poruszyć kilka kwestii.
         Wewnątrz czarnej dziury czas i przestrzeń istnieją, tak jak istnieją na zewnątrz czarnej dziury. Jednak własności czasoprzestrzeni wewnątrz czarnej dziury drastycznie różnią się od własności czasoprzestrzeni na zewnątrz czarnej dziury. Czasoprzestrzeń na zewnątrz czarnej dziury jest statyczna (istnieje układ współrzędnych, w którym geometria czasoprzestrzeni nie zależy od czasu). Takimi współrzędnymi posługiwał się Schwarzschild wypisując swoje słynne rozwiązanie równań Einsteina opisujące sferycznie symetryczna (nie rotującą) czarna dziurę. Tych współrzędnych nie można przedłużyć do wnętrza czarnej dziury - są osobliwe na brzegu czarnej dziury. Formalnie jednak można to zrobić i wówczas następuje zamiana - współrzędna czasowa staje się przestrzenna i na odwrót (to ma jednak sens czysto formalny i żadne przestawianie współrzędnych wewnątrz czarnej dziury nie następuje). We wnętrzu czarnej dziury wszystkie stożki świetlne są skierowane ku centrum i wobec tego rakieta, gdyby się tam znalazła i nawet z maksymalna siła ciągu starała się oddalić od centrum nie zdołałaby przezwyciężyć grawitacyjnego przyciągania i musiałaby się poruszać ku centrum.



niedziela, 1 grudnia 2013

     Dziś przedstawię wam włoski zespół Syrian. Jest to duet założony przez wokalistę Andrea Peluso i Lorenzo Bettelli. Ich muzyka to synhroniczny pop, future pop lub EBM. Ja kalsyfikuję ich jako wykonawców mojego ukochanego EBM. Utwór ''Supernova'' pochodzi z płyty ''Alien Nation'' z 2007 r. Poniżej kawałek tekstu oraz link do utworu na YouTube wraz z okładką płyty. 

Zawsze świeci światło
Podczas podróży dookoła Gwiazdy,
Droga Mleczna, Księżyc i Słońce

Mój umysł jak statek
Poprzez linie wspomnień 
Ogromna przestrzeń, odległe brzegi
Ciemne bezkresne niebo

ref: Gdzie teraz jesteś?
Utracone w twojej obcej duszy
poszukiwania supernowej I gwiazdy 
Gdzie teraz jesteś?
W innej galaktyce Oglądając mnie
Tęskniąc za przeszłością






           


             Na początku była czarna dziura.Teoria, że nasz Wszechświat powstał z czterowymiarowej gwiazdy, która wyrzuciła materię, zapadając się w czarną dziurę. Dlatego jest taki sam we wszystkich kierunkach.
Standardowa teoria Wielkiego Wybuchu mówi nam, że kosmos powstał z maleńkiej, nieskończenie gęstej osobliwości. Nikt nie wie jednak, dlaczego osobliwość eksplodowała, ani skąd się wzięła. Znane prawa fizyki nam tego nie wyjaśniają.
- Jeśli chodzi o wiedzę fizyków, mogły tam nawet latać smoki - ironizuje Niayesh Afshordi, astrofizyk z Perimeter Institute for Theoretical Physics (Kanada).
            Trudno też wyjaśnić, jak gwałtowny i chaotyczny wybuch maleńkiej osobliwości mógł stworzyć tak regularny Wszechświat o jednakowej temperaturze.Właśnie dlatego Ashfordi proponuje inną teorię. Jego artykuł na ten temat można przeczytać na platformie arXiv. Ashfordi i jego koledzy inspirowali się propozycją wysuniętą w 2000 roku przez zespół Gia Dvaliego, fizyka z monachijskiego Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana. Dvali uważał, że na początku istniał inny, olbrzymi wszechświat, zawierający czterowymiarowe gwiazdy.
           Zespół Ashfordiego uznał, że takie gwiazdy również zapadały się - jak zwykłe. Wynikiem ich wybuchu byłby ciągle rozszerzający się we wszystkich kierunkach Wszechświat.
Nowa teoria jest jeszcze w powijakach. To jednak kolejna próba wykazania niewystarczalności hipotezy mówiącej o Wielkim Wybuchu. Czyżby Big Bang miał wkrótce odejść do lamusa?
              
(ew/Nature)

niedziela, 24 listopada 2013

Oto przedstawiam wam Gamma Ray, niemiecki zespół  grający power metal, założony przez byłego gitarzystę i wokalistę Helloween. Jest to pozycja obowiązkowa dla fanów sci-fi. Sama nazwa zaspołu jest intrygująca, a w szczególności jeden z ich utowrów z płyty ''Somewhere Out in Space'' z 1997 r, o tytule ''Beyond the Black Hole''. Poniżej okładka płyty, kawałek tekstu oraz link do YouTube.


Przybyłem z bardzo daleka
Ze słonecznego blasku mojego domostwa
I zobaczyłem, ze to jedyna droga
Teraz moje słońce umarło i zniknęło

Uniosłem swą głowę w cichym gniewie
Chyba nie ma dla mnie tu miejsca
Jedyne wyjście to iść
Tam gdzie jeszcze nikt nie zaszedł

Leć- za bramy kosmosu i czasu
Kolejny wszechświat jest mój
I nie mogę się doczekać jutra
Pędź - Głos wzywa Cię z głębin
Wiem, że nigdy nie powrócę
Bo zanurkuję w czarną dziurę



sobota, 23 listopada 2013

           A teraz może coś z historii i teorii.Termin „czarna dziura” powstał bardzo niedawno. Wprowadził go w 1969 roku amerykański uczony John Wheeler. Idea czarnych dziur pojawiła się ponad 200 lat wcześniej i jako pierwszy dopuścił ich istnienie w roku 1783 John Michell i prawie jednocześnie Pierre Simone de Laplace. Wykazali oni, że gwiazda o dostatecznie dużej masie i gęstości wytwarzałaby tak silne pole grawitacyjne, iż światło nie mogłoby się oddalić. Chociaż nie widzielibyśmy ich świata moglibyśmy je wykryć dzięki ich przyciąganiu grawitacyjnemu. Dla nich czarne dziury były jedynie nie świecącymi gwiazdami. Nie wiedzieli oni, że nic nie może się poruszać szybciej niż światło. Według teorii Newtona siła przyciągania grawitacyjnego jest wprost proporcjonalna do iloczynu mas obu ciał i odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości. Wyobraźmy teraz sobie, że zmniejszmy promień. Wówczas grawitacji na powierzchni wzrośnie (odległość od środka zmalała). Według teorii Newtona zmniejszenie promienia dwukrotnie zwiększa grawitacje czterokrotnie, według Einsteina nawet bardziej.
          Zgodnie z Teorią Względności światło nie może opuścić powierzchni ciała o promieniu mniejszym od promienia grawitacyjnego. Nie jest to jedyna niezwykłość. Siła grawitacji na powierzchni gwiazdy o promieniu równym promieniowi grawitacyjnemu staje się nieskończona- przyspieszenie swobodnego spadku staje się nieskończenie wielkie. Zwykle planety i gwiazdy nie zostają ściśnięte do rozmiaru punktu., Ponieważ siły ciśnienia i sprężystości równoważą zapadanie się grawitacyjne. Ciśnienie zależy od stanu materii. Materia zmuszona do swobodnego spadku na promień grawitacyjny nie może zatrzymać się na powierzchni Schwarzschilda (zewnętrzne pole grawitacyjne wokół promienia grawit. nazwane tak na cześć fizyka, który jako pierwszy rozwiązał równanie Einsteina), ponieważ podlegałoby nieskończonym siłom grawitacji. Cokolwiek, zatem znajdzie się poniżej promienia grawitacyjnego musi spaść do środka. Wywołuje to katastroficzne, niepohamowane zapadanie się aż do osobliwości, zwane kolapsem relatywistycznym. Wystarczy, zatem ścisnąć ciało do rozmiaru odpowiadającego promieniowi grawitacyjnemu, by dalsze zapadanie następowało samoistnie.


Zdjęcie galaktyk w zakresie optycznym z nałożonymi danymi rentgenowskimi z obserwatorium NuSTAR (którym przypisano kolor purpurowy). Źródło: NASA/JPL-Caltech

          Sonda NuSTAR znalazła dziesięć supermasywnych czarnych dziur - ogłosiła NASA. W ramach misji prowadzone są szczegółowe obserwacje wysokoenergetycznego promieniowania rentgenowskiego.
          Jak twierdzą naukowcy zespołu misji, pierwsza dziesiątka supermasywnych czarnych dziur na koncie NuSTAR (Nuclear Spectroscopic Telescope Array) to dopiero przedsmak odkryć tych tajemniczych obiektów. Badacze spodziewają się, że w ciągu kolejnych dwóch lat trwania misji uda im się odnaleźć jeszcze setki czarnych dziur. Będą analizować zdjęcia wykonane przez teleskop, aby znaleźć ukryte w tle czarne dziury.
          Po zidentyfikowaniu 10 supermasywnych czarnych dziur badacze przeanalizowali starsze dane z dwóch satelitarnych obserwatoriów: amerykańskiego Chandra X-ray Observatory oraz europejskiego XMM-Newton, które obserwują Wszechświat w zakresie fal rentgenowskich o niższych energiach niż zakres NuSTAR. Okazało się, że wszystkie te czarne dziury były widoczne na starszych zdjęciach, ale nie zwrócono na nie wystarczającej uwagi.
          Supermasywne czarne dziury to największy z typów czarnych dziur. Mają setki tysięcy, a nawet miliardy raz większe masy niż Słońce. Znajdują się w jądrach galaktyk, być może nawet prawie każda galaktyka posiada taką czarną dziurę. Przykładem jest Droga Mleczna, galaktyka, w której znajduje się Układ Słoneczny. „Nasza” supermasywna czarna dziur ma masę ocenianą na cztery miliony mas Słońca. Znana jest pod oznaczeniem Sgr A*.

środa, 20 listopada 2013

Fizycy już od dawna mieli problem z czarnymi dziurami. Zostały przewidziane przez Ogólną Teorię Względności Einsteina. Nie można zaobserwować ich bezpośrednio, gdyż nie emitują żadnego światła, ale skutki ich działalności widzimy na przykład w centrum naszej galaktyki. O czarnych dziurach wiemy wszystko aż do tak zwanego "horyzontu zdarzeń", czyli powierzchni w przestrzeni, za którą znikają wszystkie obiekty wlatujące do czarnej dziury. Co się dzieje po drugiej stronie horyzontu?