Przybyłem z bardzo daleka
Ze słonecznego blasku mojego domostwa
I zobaczyłem, ze to jedyna droga
Teraz moje słońce umarło i zniknęło
Uniosłem swą głowę w cichym gniewie
Chyba nie ma dla mnie tu miejsca
Jedyne wyjście to iść
Tam gdzie jeszcze nikt nie zaszedł
Leć- za bramy kosmosu i czasu
Kolejny wszechświat jest mój
I nie mogę się doczekać jutra
Pędź - Głos wzywa Cię z głębin
Wiem, że nigdy nie powrócę
Bo zanurkuję w czarną dziurę
Ze słonecznego blasku mojego domostwa
I zobaczyłem, ze to jedyna droga
Teraz moje słońce umarło i zniknęło
Uniosłem swą głowę w cichym gniewie
Chyba nie ma dla mnie tu miejsca
Jedyne wyjście to iść
Tam gdzie jeszcze nikt nie zaszedł
Leć- za bramy kosmosu i czasu
Kolejny wszechświat jest mój
I nie mogę się doczekać jutra
Pędź - Głos wzywa Cię z głębin
Wiem, że nigdy nie powrócę
Bo zanurkuję w czarną dziurę
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz