Fizycy już od dawna mieli problem z czarnymi dziurami. Zostały przewidziane przez Ogólną Teorię Względności Einsteina. Nie można zaobserwować ich bezpośrednio, gdyż nie emitują żadnego światła, ale skutki ich działalności widzimy na przykład w centrum naszej galaktyki. O czarnych dziurach wiemy wszystko aż do tak zwanego "horyzontu zdarzeń", czyli powierzchni w przestrzeni, za którą znikają wszystkie obiekty wlatujące do czarnej dziury. Co się dzieje po drugiej stronie horyzontu?
czyli "osobliwość" :)
OdpowiedzUsuń