niedziela, 24 listopada 2013

Oto przedstawiam wam Gamma Ray, niemiecki zespół  grający power metal, założony przez byłego gitarzystę i wokalistę Helloween. Jest to pozycja obowiązkowa dla fanów sci-fi. Sama nazwa zaspołu jest intrygująca, a w szczególności jeden z ich utowrów z płyty ''Somewhere Out in Space'' z 1997 r, o tytule ''Beyond the Black Hole''. Poniżej okładka płyty, kawałek tekstu oraz link do YouTube.


Przybyłem z bardzo daleka
Ze słonecznego blasku mojego domostwa
I zobaczyłem, ze to jedyna droga
Teraz moje słońce umarło i zniknęło

Uniosłem swą głowę w cichym gniewie
Chyba nie ma dla mnie tu miejsca
Jedyne wyjście to iść
Tam gdzie jeszcze nikt nie zaszedł

Leć- za bramy kosmosu i czasu
Kolejny wszechświat jest mój
I nie mogę się doczekać jutra
Pędź - Głos wzywa Cię z głębin
Wiem, że nigdy nie powrócę
Bo zanurkuję w czarną dziurę



sobota, 23 listopada 2013

           A teraz może coś z historii i teorii.Termin „czarna dziura” powstał bardzo niedawno. Wprowadził go w 1969 roku amerykański uczony John Wheeler. Idea czarnych dziur pojawiła się ponad 200 lat wcześniej i jako pierwszy dopuścił ich istnienie w roku 1783 John Michell i prawie jednocześnie Pierre Simone de Laplace. Wykazali oni, że gwiazda o dostatecznie dużej masie i gęstości wytwarzałaby tak silne pole grawitacyjne, iż światło nie mogłoby się oddalić. Chociaż nie widzielibyśmy ich świata moglibyśmy je wykryć dzięki ich przyciąganiu grawitacyjnemu. Dla nich czarne dziury były jedynie nie świecącymi gwiazdami. Nie wiedzieli oni, że nic nie może się poruszać szybciej niż światło. Według teorii Newtona siła przyciągania grawitacyjnego jest wprost proporcjonalna do iloczynu mas obu ciał i odwrotnie proporcjonalna do kwadratu odległości. Wyobraźmy teraz sobie, że zmniejszmy promień. Wówczas grawitacji na powierzchni wzrośnie (odległość od środka zmalała). Według teorii Newtona zmniejszenie promienia dwukrotnie zwiększa grawitacje czterokrotnie, według Einsteina nawet bardziej.
          Zgodnie z Teorią Względności światło nie może opuścić powierzchni ciała o promieniu mniejszym od promienia grawitacyjnego. Nie jest to jedyna niezwykłość. Siła grawitacji na powierzchni gwiazdy o promieniu równym promieniowi grawitacyjnemu staje się nieskończona- przyspieszenie swobodnego spadku staje się nieskończenie wielkie. Zwykle planety i gwiazdy nie zostają ściśnięte do rozmiaru punktu., Ponieważ siły ciśnienia i sprężystości równoważą zapadanie się grawitacyjne. Ciśnienie zależy od stanu materii. Materia zmuszona do swobodnego spadku na promień grawitacyjny nie może zatrzymać się na powierzchni Schwarzschilda (zewnętrzne pole grawitacyjne wokół promienia grawit. nazwane tak na cześć fizyka, który jako pierwszy rozwiązał równanie Einsteina), ponieważ podlegałoby nieskończonym siłom grawitacji. Cokolwiek, zatem znajdzie się poniżej promienia grawitacyjnego musi spaść do środka. Wywołuje to katastroficzne, niepohamowane zapadanie się aż do osobliwości, zwane kolapsem relatywistycznym. Wystarczy, zatem ścisnąć ciało do rozmiaru odpowiadającego promieniowi grawitacyjnemu, by dalsze zapadanie następowało samoistnie.


Zdjęcie galaktyk w zakresie optycznym z nałożonymi danymi rentgenowskimi z obserwatorium NuSTAR (którym przypisano kolor purpurowy). Źródło: NASA/JPL-Caltech

          Sonda NuSTAR znalazła dziesięć supermasywnych czarnych dziur - ogłosiła NASA. W ramach misji prowadzone są szczegółowe obserwacje wysokoenergetycznego promieniowania rentgenowskiego.
          Jak twierdzą naukowcy zespołu misji, pierwsza dziesiątka supermasywnych czarnych dziur na koncie NuSTAR (Nuclear Spectroscopic Telescope Array) to dopiero przedsmak odkryć tych tajemniczych obiektów. Badacze spodziewają się, że w ciągu kolejnych dwóch lat trwania misji uda im się odnaleźć jeszcze setki czarnych dziur. Będą analizować zdjęcia wykonane przez teleskop, aby znaleźć ukryte w tle czarne dziury.
          Po zidentyfikowaniu 10 supermasywnych czarnych dziur badacze przeanalizowali starsze dane z dwóch satelitarnych obserwatoriów: amerykańskiego Chandra X-ray Observatory oraz europejskiego XMM-Newton, które obserwują Wszechświat w zakresie fal rentgenowskich o niższych energiach niż zakres NuSTAR. Okazało się, że wszystkie te czarne dziury były widoczne na starszych zdjęciach, ale nie zwrócono na nie wystarczającej uwagi.
          Supermasywne czarne dziury to największy z typów czarnych dziur. Mają setki tysięcy, a nawet miliardy raz większe masy niż Słońce. Znajdują się w jądrach galaktyk, być może nawet prawie każda galaktyka posiada taką czarną dziurę. Przykładem jest Droga Mleczna, galaktyka, w której znajduje się Układ Słoneczny. „Nasza” supermasywna czarna dziur ma masę ocenianą na cztery miliony mas Słońca. Znana jest pod oznaczeniem Sgr A*.

środa, 20 listopada 2013

Fizycy już od dawna mieli problem z czarnymi dziurami. Zostały przewidziane przez Ogólną Teorię Względności Einsteina. Nie można zaobserwować ich bezpośrednio, gdyż nie emitują żadnego światła, ale skutki ich działalności widzimy na przykład w centrum naszej galaktyki. O czarnych dziurach wiemy wszystko aż do tak zwanego "horyzontu zdarzeń", czyli powierzchni w przestrzeni, za którą znikają wszystkie obiekty wlatujące do czarnej dziury. Co się dzieje po drugiej stronie horyzontu?